Mój wymarzony kostium z grubej wełny ,zapewne stanie się faktem dokonanym. Podjęłam już decyzję zakupu tkaniny. Ale jak zwykle , mam problem z dokonaniem ostatecznego wyboru i konstrukcji kostiumu, i tkaniny. Oto te trzy propozycje są w moi m stylu. A w mojej wyobrażni widzę kostium z miękkiej, puszystej wełny, bajecznie przyjemny w dotyku, i bardzo ciepły. Nie lubię nosić płaszczy. Więc ten kostium ma mi ten płaszcz zastąpić w jesienne chłody. Który ostatecznie zostanie uszyty. Tego jeszcze nie wiem. I może to nawet moich blogowych Gości irytuje, że nie pozuję tu już gotowych kreacji, ale poprzedzam je kilkoma postami przygotowawczymi, ale uważam, ze każda koncepcja powinna być przemyślana w szczegółach i zaplanowana, by efekt końcowy, był jak najkorzystniejszy. Chociaż i to nie zawsze się udaje., bo co innego widza oczy wyobrażni, a co innego trzeba oglądać już po uszyciu. Choć może nie zawsze. Zdjęcia, żródło Internet.
A może taki?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz