Moja lista blogów

poniedziałek, 10 września 2018

Co jeszcze mam w szafie?


 Ten post jest raczej z serii "ocalić od zapomnienia", bo sukienkę  tą uszyłam gdzieś 10 lat temu. Jak już kiedyś tu napisałam, swoje sukienki, garsonki, spódnice czy bluzki, od zawsze szyłam sobie sama, gdyż żadna krawcowa mi w tym nie dogodzi. A ta sukienka na zdjęciu, to sukienka dwuwarstwowa. Warstwa ta pod spodem, uszyta została  z czarnej żorżety. Wystaje ona ok 10 cm spod warstwy wierzchniej.Gdzieś takie cudo podpatrzyłam. Warstwa wierzchnia, to  miękka  wiskoza, w  czarno-szare motywy kwiatowe.W pasie, a jakże, obowiązkowo moje ulubione 3 sznurowadełka, zawiązywane w supełek. Na zgrabnej i szczupłej sylwetce, taki model sukienki wygląda atrakcyjnie.  Dosyć długo się nią cieszyłam ale teraz... musi nastąpić rozstanie z tym ciuszkiem, stąd ten post. Zegnaj moja  ulubiona..Zdjęcia: Lucyna Sirimg.