
Uszyłam dla swoich wnuczek dwie szkolne spódnice. Już dawno wyszukałam ich krój, który okazał się być strzałem w dziesiątkę. Forma jest zamieszczone w jednym z wcześniejszych postów. A ja kupiłam piękną, granatową satynę i oto są , na początek roku, nowe spódniczki dla moich szkolnych księżniczek. Będą zadowolone, bo uwielbiają spódniczki takie szerokie i mocno marszczone. Jedynie ten materiał jest trochę zbyt sztywny. Ale okazało się, że wykroje trzeba zrobić po szerokości materiału i wszystko się ułożyło jak trzeba.. Rozmiary spódniczek to 152 i 132 cm. Poniżej...tył spódniczki.
Te...odstające boczne kieszonki dodają uroku tej spódnicy.
Tu model ze starej gazety.
Boczna kieszonka.
A to mniejsza spódniczka