Wykreowanie ubioru, to wcale nie taka łatwa sprawa, szczególnie dla takiej krawcowej - samouka, jak ja. To, że płynie w moich żyłach... krawiecka krew, to już wiadomo z informacji o mnie, która zamieszczona jest w pasku bocznym. Ale to nie ułatwia mi niczego. Kupię materiał i tak, jak każda z Was, zastanawiam się, co z tego uszyć? Czasem bywa odwrotnie. Chcemy sobie uszyć taki lub inny model i poszukujemy odpowiedniej tkaniny. Ja też weszłam w posiadanie kilku kuponów materiałów i.... zastanawiam się jaki model sukienki uszyć, z każdego z nich. Nie jest to łatwe, gdyż już się nie ma figurki z młodych lat i model trzeba przystosować do swoich potrzeb. Ale..., powoli, dam radę. Ten model letniej sukienki, wybrałam dla żorżety, na której białym tle widnieje kwiatowy wzór w odcieniach brązu. Mam przekonanie, ze wybór będzie trafny. Do zagospodarowania zostały mi jeszcze inne kupony materiałów. Ale... bez pośpiechu... znajdzie się. Zdjęcia Lucyna Siring i Pinteret
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz