Kamizelka jak marzenie. Już od dawna miałam w planie ją sobie uszyć, ale lata mijają i... nic. Więc postanowiłam ją wraz z wykrojem utrwalić na blogu. Może nadejdzie ten czas, kiedy zmierzę się z tym zdaniem, bo faktycznie ciuszek jest nietypowy. Nigdy takiej kamizelki nie widziałam. A póki co, szyjemy bolerko do poprzedniego posta. Zdjęcie, żródło: "Poranik domowy "
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz